Tagliatelle z boczkiem, suszonymi pomidorami i szałwią

W jednym z ostatnich wpisów prezentowaliśmy makaron ze smażonym kurczakiem i szałwią. Tym co zostało mi po przygotowaniu tamtej potrawy była spora ilość tegoż właśnie zioła. Z jednej strony zbierałem już się do przygotowania carbonary – to znana potrawa i w dodatku jedna z moich ulubionych, więc na tym blogu nie może zabraknąć naszej jej interpretacji. Tyle tylko, że szałwii raczej się do carbonary nie daje. Stanąwszy więc nieco w „rozkroku” pomiędzy jednym daniem a drugim, zacząłem się zastanawiać co np. można „wyjąć” z carbonary, aby w połączeniu z szałwią (i być może czymś jeszcze) dobrze smakowało. Pierwsza myśl była taka, że dobra parą może być szałwia i wędzony boczek, z którą gdzieś już się kiedyś spotkałem. I tak krok po kroku narodził się w mojej głowie przepis widoczny poniżej. Teraz mogę powiedzieć, że choć sytuacja zakrawała nieco na „przegląd lodówki”, to jednak wyszło smaczne, proste i szybkie w przyrządzeniu danie. Dobre na szybki obiad lub kolację „kiedykolwiek”, aczkolwiek wcale nie takie banalne w smaku, zwłaszcza w połączeniu z dopasowanym białym czy różowym winem.

Tagliatelle z boczkiem, suszonymi pomidorami i szałwią

Składniki (dla 2 osób)
- 150g tagliatelle lub wąskiego fettuccine
- 100g wędzonego średnio przerośniętego boczku
- 30g suszonych pomidorów z oleju
- 1 czubata łyżka parmezanu
- garść liści szałwii + kilka do dekoracji
- 1/2 łyżeczki soli i łyżka oliwy do gotowania makaronu
Instrukcje
- Boczek kroimy na cienkie (2-3mm) i niezbyt długie paski – ok. 25-30 sztuk (patrz zdjęcie). Pomidory kroimy w cienkie paski.
- Na średnim ogniu rozgrzewamy patelnię. Kładziemy na niej, bo dodatkowego tłuszczu, paski boczku. Smażymy je przez 3 minuty kilkukrotnie mieszając. W tym czasie powinien wytopić się boczku tłuszcz, a on sam lekko zarumienić.
- Na pół minuty przed końcem smażenia boczku kładziemy na wytopionym tłuszczu szałwię. Mieszamy ją kilka razy. Po zestawieniu patelni z ognia dodajemy pomidory. Całość mieszamy dokładnie ze sobą i przykrywamy, aby składniki nie wystygły.
- W międzyczasie gotujemy al dente makaron w osolonej wodzie z dodatkiem łyżki oliwy i zgodnie z zaleceniami producenta. Koniec gotowania powinien przypaść krótko po zakończeniu smażenia boczku i szałwii.
- Osączony z wody jeszcze ciepły makaron dodajemy partiami wraz z parmezanem do boczku, szałwii i pomidorów. Dokładnie mieszamy ze sobą wszystkie składniki. Danie podajemy natychmiast, udekorowane kilkoma dodatkowymi listkami szałwii.
- Składniki
- Plasterki boczku smażymy
- Następnie dodajemy szałwię i pomidory
- Na koniec dodajemy makaron i parmezan
- Gotowe danie na talerzu