Flaczki z żołądków drobiowych

Są ludzie, którzy na wszelkiego rodzaju podroby i tym podobne wynalazki – żołądki, serca, wątróbki, ozory, nerki, itd – nie mogą nawet za bardzo patrzeć. Są też jednak tacy, którzy je uwielbiają. Nie wiem jakie dokładnie są odsetki ludzi pałających pozytywnymi i negatywnymi emocjami odnośnie np. drobiowych czy wołowych żołądków, ale ja akurat od dziecka należę do ich entuzjastów. Lubię zarówno tradycyjne wołowe flaki, jak i przygotowane w analogiczny sposób żołądki drobiowe. I najczęściej przygotowuję właśnie wersję drobiową.
Nie jest to szczególnie trudne czy pracochłonne. Zajmuje wprawdzie pozornie sporo czasu, ale w rzeczywistości długi jest czas gotowania, a nie przygotowania. Dlatego nie muszą się tego dania specjalnie obawiać nawet osoby raczej „małoczasowe”. W rzeczywistości zarówno tradycyjne flaki jak i ich wersję drobiową można przygotować na różne sposoby. Prezentowany niżej przepis wykazuje sporo podobieństw do „zwykłego” rosołu czy bulionu, więc większości z Was wyda się na pewno mniej lub bardziej znajomy.

Flaczki z żołądków drobiowych

Składniki (dla 2 osób)
- 800g żołądków indyczych lub kaczych
- 500g pręgi wołowej z kością
- 1 duża lub 2 średnie marchewki (250g)
- kawałek selera (150g)
- 1 nieduża cebula
- kawałek pora (100g)
- 3-4 liście laurowe
- kilka ziaren ziela angielskiego
- kilkanaście ziaren czarnego pieprzu
- sól
- 1/4 łyżeczki mielonego imbiru
- 1/2 łyżeczki mielonej gałki muszkatołowej
- 1 czubata łyżka suszonego majeranku
Instrukcje
- Upewniamy się, że żołądki są dobrze oczyszczone. Wkładamy je do 2-3 litrów do wody z dodatkiem 1 łyżeczki soli. Dość powoli podgrzewamy wodę z żołądkami, odszumowując przed zagotowaniem - analogicznie jak bulion lub rosół. Po odszumowaniu obgotowujemy jeszcze tylko przez chwilę i zaraz odcedzamy.
- Marchewkę i cebulę obieramy, w razie potrzeby oczyszczamy również seler. Marchewkę tniemy w niezbyt grube słupki o długości kilku cm. Pora i seler dzielimy na kilka kawałków.
- Pręgę wołową wkładamy do garnka wypełnionego ok. 4 l wody z dodatkiem 1 łyżeczki soli. Podgrzewamy wodę i odszumowujemy przed jej zagotowaniem – podobnie jak żołądki. Do gotującej się i odszumowanej wody z mięsem dodajemy warzywa oraz liść laurowy, ziele angielskie i pieprz.
- Odcedzone i nieco już przestygnięte żołądki tniemy w niezbyt grube paski i również dodajemy do zupy.
- Gotujemy powoli na małym ogniu, pod częściowym przykryciem przez 3 godziny. W międzyczasie usuwamy ewentualny nadmiar tłuszczu bądź pojawiające się jeszcze szumy.
- Po ugotowaniu pozostawiamy w garnku co najmniej żołądki i marchewkę, ale niekoniecznie pozostałe składniki. Powinniśmy otrzymać ok. 2 litrów mocno esencjonalnej zupy. Dodajemy gałkę muszkatołową, imbir, majeranek i zazwyczaj również sól do smaku. Przed podaniem zupa powinna odstać jakiś czas, po którym możemy ją ewentualnie ponownie doprawić.
Komentarze (1)