Skrzydełka kurczaka z pak choi

Lubię potrawy z marynowanego mięsa za ich wyraziste smaki i delikatność. Jedno i drugie zawdzięczamy wówczas właśnie odpowiedniej marynacie. Nadaje ona smak, aromat i zazwyczaj też skrusza mięso. Dlatego pojawia się ona w wielu proponowanych przeze mnie przepisach. Najczęściej jestem też bardzo “konkretny” jeśli chodzi o czas marynowania. Choć niekoniecznie obwieszczam takie zalecenie wprost, to jednak nie jest dla mnie niczym niezwykłym “porzucenie” marynowanego mięsa w lodówce na nawet kilka dni. No, może ewentualnie od czasu do czasu zaglądam tam, aby nieco poprzekładać składniki. Nie inaczej jest również w tym przypadku, ale jeśli pomarynujecie skrzydełka chociaż przez kilkanaście godzin, powinno to w zupełności wystarczyć.
Pomijając czas leżakowania w lodówce, jest to w ogólności potrawa nie tylko prosta, ale i mało czasochłonna w przygotowaniu. Nie wymaga wyszukanych składników, a jeśli odpowiednio poukładamy je na talerzu, całość może również atrakcyjnie wyglądać. Nietrudno zauważyć, że inspirowana jest mocno kuchnią chińską, aczkolwiek takie składniki jak brandy i syrop klonowy to już zdecydowanie moje pomysły 🙂 Koniec końców najlepiej smakuje jednak z ryżem, a jeszcze lepiej ryżem jaśminowym, i akurat w tej kwestii nie ma już co za dużo “kombinować”.

Skrzydełka kurczaka z pak choi

Składniki
- 1kg skrzydełek z kurczaka
- 1 średnia kapusta pak choi (ok. 400g)
- 200g pędów bambusa z puszki
- kilka cebulek dymek
Marynata
- 1 łyżka sosu hoisin
- 3 łyżki brandy
- 3 łyżki miodu lub syropu klonowego
- 3 łyżki oleju arachidowego
- 1 płaska łyżeczka mielonego imbiru
- 1 płaska łyżeczka granulowanego czosnku
- 1/4 łyżeczki mielonego chili
- 1 płaska łyżeczka soli
Do podania
- ryż (najlepiej jaśminowy)
Instrukcje
- Od skrzydełek odcinamy i usuwamy końcówki (najmniejszą zewnętrzną część). Składniki marynaty dokładnie mieszamy w dużym naczyniu. Wkładamy skrzydełka, obtaczamy w marynacie. Przykrywamy folią i wstawiamy do lodówki na nie mniej niż 12 godzin. Co jakiś czas warto zamienić je miejsami, aby wszystkie dobrze przeszły marynatą.
- Przed dalszym użyciem wyjmujemy skrzydełka z lodówki i pozwalamy powrócić do temperatury pokojowej. Rozgrzewamy na dość silnym ogniu wok lub inną głęboką patelnię (garnek). Wrzucamy wyjęte z marynaty skrzydełka i obsmażamy dośc intensywnie do zarumienienia ze wszystkich stron przez ok. 5 minut.
- Dolewamy do woka marynatę, a gdy zacznie się gotować zmniejszamy nieco ogień. Dusimy pod przykryciem, niezbyt gwałtownie, przez 25 minut. W razie potrzeby możemy dodać nieco wody.
- W międzyczasie pędy bambusa odsączamy z zalewy, kapustę pak choi kroimy w grubą kostkę (duże kawałki). Z dymek oddzielamy zielone pędy, które pozostawiamy do podania, a same cebulki kroimy w dość grube plasterki.
- Warzywa dodajemy do skrzydełek i sosu. Mieszamy składniki ze sobą i dusimy wszystko razem ok. 10 minut. Raczej pod przykryciem, chyba że trzeba zredukować ilość sosu.
- Podajemy od razu z ryżem oraz pokrojonymi zielonymi pędami dymki.